Berlin. Metropolia Fausta, Tom I | Recenzja

Alexandra Richie, Berlin. Metropolia Fausta, Tom I

Berlin, obecna stolica Niemieckiej Republiki Federalnej, to dość dziwna metropolia, która niejednokrotnie zaskakuje eklektyzmem, co chwila daje się porwać jakiemuś przywódcy politycznemu, a jednak ciągle utrzymuje, że berlińczycy są sceptyczni wobec jakiejkolwiek władzy. To także miasto, które stało się symbolem powojennego losu Niemców i rozdarcia pomiędzy dwie potęgi.

Alexandra Richie pokusiła się o napisanie biografii jednego miasta, jednak nie zapomniała o ogólnym wymiarze historii. Zamiast oderwanego od dziejów całych Niemiec i Europy wykładu z historii regionalnej, stworzyła narrację, która ukazuje Berlin, jego mieszkańców i władców w jak najściślejszym powiązaniu z innymi. Rozpoczynając swoją opowieść od wczesnego średniowiecza i kończąc ją w burzliwych, szalonych latach dwudziestych XX wieku zabiera czytelnika w podróż przez zmieniającą się ludzką mentalność i wybory, które nie tylko odciskają się piętnem na jednym mieście, ale dotykają także cały kontynent.

Autorka, kanadyjsko-amerykańska badaczka, opisując wydarzenia (jak choćby bunt berlińczyków) obala także wiele mitów i stereotypów dotyczących mieszkańców miasta nad Szprewą. Jak sami o sobie lubią mówić, rodowity berlińczyk jest kompletnie nie ufny wobec wszelkiej władzy, potrafi się zbuntować i nie obce jest mu pojęcie obywatelskiego nieposłuszeństwa. Jednak jak wynika z monografii miasta nie jest to do końca prawda, bo Berlin tak jak każde inne miasto poddatne jest na wpływy charyzmatycznych przywódców politycznych, a słynny bunt berlińczyków tak naprawdę był bardzo powierzchowny i wygasł równie szybko jak wybuchł.

W tak obszernej pracy nie sposób uniknąć pewnych lapsusów. Należy do nich między innymi uproszczenie wydarzeń, które wywołało serię wystąpień ludności państwa Polan przeciwko nowej religii, a które obecnie nazywa się reakcją pogańską. Nie wpływają one jednak na poziom merytoryczny całości książki.

Niestety, bardziej problematyczna są zamieszczone na początku książki przedmowy, które nijak mają się do perspektywy roku 2016. Książka bowiem została napisana i wydana w roku 1998, kiedy to Berlin starał się stać się na powrót jednym miastem. Dzisiaj przyjezdny nie jest właściwie w stanie odnaleźć opisywanej przez Alexandrę Richie „blizny” po rozbudowanym systemie zasieków znanym jako Mur Berliński. Choć nie można powiedzieć, że zaburza to w jakikolwiek sposób merytoryczność książki, to jednak ustawia czytelnika w świadomości, że być może jest to praca w dużej mierze zdezaktualizowana. I choć całość narracji kończy się na latach dwudziestych XX wieku, a więc nie ma nią wpływu czas powstania książki, to pozostaje dość dziwne wrażenie.

Niewątpliwie autorka wykonała tytaniczną pracę i udało jej się stworzyć piękną panoramę dziejów stolicy Niemiec. Warto więc sięgnąć po to monumentalne dzieło, a potem z niecierpliwością oczekiwać tomu drugiego, którzy przybliży chyba najbardziej burzliwy okres w historii miasta i jego prawie całkowitej zagłady.

Grupa Wydawnicza Foskal

Ocena recenzenta: 4/6

Daria Czarnecka

Leave a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*