Dzieciństwo w cieniu rózgi│Recenzja

A. Golus, Dzieciństwo w cieniu rózgi. Historia i oblicza przemocy wobec dzieci

Rózga, chłosta, klaps a w końcu karny jeżyk. Tak przez dzieje ludzie dorośli karali dzieci, zawsze raniąc ich psychikę, a czasem także i ciało. I trzeba powiedzieć, iż różne formy kar cielesnych wobec dzieci mają naprawdę długą historię. Teraz wreszcie ktoś postanowił ją zebrać i opisać w jednej publikacji. Jedna autorka. A nazywa się ona Anna Golus.

Na początku warto zaznaczyć, iż szczególne słowa uznania należą się samej autorce, ale i oficynie wydawniczej, za zajęcia się tematem tak bardzo ciekawym i intrygującym acz traktowanym nieco po macoszemu i z rzadka poruszanym, a jeśli już to tylko na marginesach większych publikacji. „Dzieciństwo w cieniu rózgi” jak widać już na pierwszy rzut oka nie rości sobie pretensji do bycia książką naukową. I moim zdaniem bardzo dobrze, bo sposób narracji autorki zdecydowanie nie spasowałby do pozycji akademickiej. Czy jest, zatem popularnonaukowa? Chyba tak należy ją określić zwłaszcza, iż posiada pełen aparat badawczy a jej bibliografia jest nawet dość bogata. Niestety cieniem na książce w spojrzeniu z tej perspektywy kładzie się właśnie to, do czego odwołała się w bibliografii i co za tym idzie to, na czym oparła swą książkę. Zbyt dużo tu opracowań z mocno dyskusyjnej dziedziny psychohistorii oraz innych syntez i monografii, które dość często bywały krytykowane przez pedagogów i psychologów (to zwłaszcza tych dwóch dziedzin dotyczą). Ponadto autorka bardzo często – szczególnie w początkowych rozdziałach – odwołuje się do pisanego pod gotową tezę dosłownie jednego opracowania psychohistorycznego, które raczej tak często nie powinno pojawiać się w tym miejscu. W końcu samej paranauki pomocniczej historii też jest za dużo. O wiele za dużo! To samo dotyczy zresztą też innych pozycji bibliograficznych. Podawanie tam portali internetowych znanych z niskiej jakości zamieszczanych wpisów raczej nie świadczy dobrze ani o autorce ani o jej dziele.

Abstrahując jednak od samej warstwy bibliograficznej narracja książki została zbudowana bardzo poprawnie. Autorka bardzo dużo pisze o wychowaniu, jego historii, metodach i ich ewolucji w dziejach człowieka.  Czasem porusza zagadnienia bardzo trudne, między innymi wspominając o seksualnym wykorzystaniu dzieci w historii. W sumie wcale nie prostszym tematem jest też przegląd narzędzi kar fizycznych (tortur), których dość szeroki katalog podano nam w „Dzieciństwie w cieniu rózgi”. A trzeba przyznać na niejednej stronie włos się czytelnikowi zjeży, gdy przeczyta i autentycznych incydentach, zaleceniach fachowców czy mądrych ksiąg na temat wychowania. Jego rola jednak w książce została mocno przerysowana i wbrew temu, co twierdzi autorka raczej nie jest ono lekiem na całe zło ludzkości.

Zdecydowanie w obronie pozycji należy powiedzieć, iż niektóre jej fragmenty są naprawdę ciekawe i pobudzają do refleksji. Inne są zaś niemalże kompilacjami opracowań pokrewnych. W ogóle cytatów w dziele pani Golus jest po prostu za dużo.  Jakość tej pozycji to, więc jak widać kompletna sinusoida. Sporadycznie czytelnik napotka również literówki a w kilku miejscach osobiście dostrzegłem również błędy gramatyczne.

Co mogę generalnie powiedzieć „Dzieciństwie w cieniu rózgi”? Jak przystało na dzieło autorki, która na pisaniu o prawach dziecka pewnie starła już niejedną klawiaturę w recenzowanej pozycji czytelnik bardzo często spotka się i z tymi wątkami. Ponadto Golus sporo uwagi poświęca też biciu i karom fizycznym w ogóle, zarysowując rozwój cywilizacji przemocy w dziejach człowieka. Po za tym podaje też bardzo dużo statystyk, co akurat moim zdaniem jest mocną stroną jej książki. Tak samo zresztą jak wcale nierzadkie odwołania do psychologii. W bardzo mocnym uproszczeniu o publikacji wyd. Helion trzeba powiedzieć, że zaczyna się kiepsko, ale rozkręca (również jakościowo) aż do ostatniej strony, pod koniec notując już wszelkie cechy fachowego opracowania. Razi tylko brak wyraźnie oznaczonego zakończenia, w którym zalazłyby się wioski podane w pigułce i jakiekolwiek podsumowanie.

Z uwagi na wymienione powyżej czynniki książkę polecam wszystkim zainteresowanym pedagogiką i tylko tym. Historyk w tej książce raczej nie znajdzie nic nowego.

Wydawnictwo: Helion

Ocena recenzenta: 4/6

Dawid Siuta

Leave a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*