Obietnica | Recenzja

Obietnica. Historia, którą napisało życie, Henryka Paśnik, ks. Arkadiusz Paśnik

Dworzec. Ktoś przeraźliwie krzyczy. Jacyś ludzie o twarzach upiorów chwytają moje rodzeństwo i wrzucają do bydlęcych wagonów. Na peronie leży w kałuży krwi noworodek. Malutka dziewczynka, córeczka naszych sąsiadów. Wszystko płonie. Z głośników słychać przeraźliwe słowa: «Stacja Sybir».” Ile jest w stanie wytrzymać człowiek rzucony na nieludzką ziemię? Czy w miejscu gdzie śmierć staje się codziennością możliwa jest prawdziwa miłość? Ile czasu musi minąć by wypełnić złożoną obietnicę? Odpowiedzi na te pytania udzielają babcia i wnuk – Henryka Paśnik i ks. Arkadiusz Paśnik. Ona, wyrwana z rodzinnego domu, przeżyła piekło na ziemi, On – pośrednik w wypełnieniu obietnicy – wyrusza w długą podróż śladami babci, by uwolnić ją od wyrzutów sumienia.

Książka „Obietnica. Historia, którą napisało życie” składa się z dwóch części. Pierwsza część „Odnajdę Cię” to wspomnienia Henryki Paśnik, która jako młoda, szesnastoletnia dziewczyna została wraz z ojcem i młodszym rodzeństwem wywieziona na Sybir. Sowieci bez skrupułów zabierają małe dzieci pod nieobecność matki i wraz z innymi mieszkańcami Andrzejówki (Wołyń) wywożą wagonami towarowymi w kierunku Dalekiego Wschodu. Ktoś może zapytać dlaczego dzieci? „Jak się karczuje drzewa, to trzeba wyciąć i korzenie, bo za jakiś czas odrosną” – wyjaśnia w książce jeden z sowieckich żołnierzy. Henryka Paśnik w tej części przedstawia czytelnikowi swoją historię zsyłki – najpierw obóz ciężkich robót w Dżambule i Semipałatyńsku, następnie kołchoz w Enbeku.

W krótkim czasie młoda dziewczyna musiała stać się matką dla swojego rodzeństwa, choć sama była jeszcze dzieckiem. To historia straszna, pełna głodu, bólu, strachu i tęsknoty. Jak sama pisze: „Noszę w pamięci wspomnienia, o których nie potrafię mówić. Pragnę aby na zawsze pozostały tajemnicą mojej duszy. Są pytania, których nie wolno nam, Sybirakom, zadawać”.

Więziona z powodu nieprzyjęcia obywatelstwa ZSRS, po uwolnieniu dowiaduje się o śmierci ojca. Modląc się nad jego grobem obiecuje, że któregoś dnia zabierze go do Polski. Czy w tym wojennym piekle może być miejsce na miłość? Historia Henryki Paśnik ukazuje, że tak. Młoda dziewczyna na swojej drodze spotyka Griszę (Ormianina), w którym się zakochuje. Pobierają się i wspólnie opiekują się rodzeństwem Henryki. Gdy na wiosnę 1946 roku władze sowieckie pozwalają wrócić Polakom do Ojczyzny, Henrykę znów dotyka tragedia. Zostaje rozdzielona z mężem na stacji Szu przez sowieckich żołnierzy, którzy zabraniają wyjechać Griszy do Polski. Henryka, będąca wtedy w stanie błogosławionym, pragnie zapewnić dziecku lepszy byt oraz odnaleźć zostawioną w Polsce rodzinę.

Druga część książki „Wrócę po Ciebie” mówi o wypełnieniu złożonej obietnicy przez wnuka Henryki Paśnik – księdza Arkadiusza Paśnika. Córce nigdy nie było dane zabrać ojca do Polski.

Ból i wyrzuty sumienia babci były powodem, dla których ksiądz Paśnik zdecydował się na podróż do Kazachstanu. W kolejnych rozdziałach to on opisuje swoją podróż śladami babci. Przedstawia czytelnikowi próby odszukania grobu pradziadka oraz próby odnalezienia dziadka Griszy. Jakie były ich rezultaty? Tego dowie się czytelnik sięgając po książkę.

Książka jest bardzo estetycznie wydania. Każdy rozdział opatrzony jest cytatem, który go odzwierciedla. Bogata ikonografia oraz aneks „Listy” bardzo urozmaicają lekturę książki. Dawno nie trzymałam w rękach tak przyjemnego oku wydania. Sama historia, w mojej ocenie, mogła by stać się scenariuszem do dobrego filmu. Opisy przeżyć Sybiraków chwytają za serce i wzruszają. Pamiętajmy jednak, że to nie film a samo życie. A propos, jest jeszcze jedna sprawa, która nurtowała mnie po lekturze. Jak ludzie, którzy przeszli przez piekło radzili sobie z ciężarem przeżyć w późniejszym życiu. Szukając dodatkowych informacji trafiłam na film z promocji książki, a tam na nurtujące mnie pytanie odpowiedziała sama autorka – „Chciałabym bardzo aby młodzież przeczytała tą książkę i żeby się trzymała. Żeby nie biedować i nie narzekać, ale żyć, żyć z Bogiem, bo wszystko jest w Jego rękach. Nie trzeba narzekać, ale siłą pchać się do przodu.” Sięgnijmy po tą książkę, bo warto! Serdecznie polecam.

Ocena recenzenta: 6/6

Wydawnictwo Edycja Świętego Pawła

Paulina Ambrożak

Leave a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*